kfason

 

Tegoroczna edycja KFASONU – Krakowskiego Festiwalu Amatorów Strachu, Obrzydzenia i Niepokoju - jednoznacznie udowadnia, że kult Grozy w Polsce trwać będzie nawet podczas końca świata, a być może nawet kilku z nich.

Z racji sytuacji pre-apokaliptycznej, zostaliśmy zdani na śledzenie Kfason-owych paneli dyskusyjnych sprzed ekranów komputerów, jednak nie przeszkodziło to w wywiązaniu kilku obszernych i - prawie - niekończących się dyskusji. Ale właśnie na to wszyscy czekaliśmy...

 

 

 

2

 

              Pierwszą z dziewięciu prelekcji podjął Wojciech Gunia, który przybliżył twórczość Stanisława Lema od nieco innej strony. W panelu: „Stanisław Lem – niedoceniany mistrz polskiego horroru” poznaliśmy przykłady tekstów, które po poddaniu analizie struktury gatunkowej, bezsprzecznie wskazują na poetykę grozy. Jej objawy dostrzec można w „Człowieku z Marsa” czy „Śledztwie” – które, według Wojciecha, uznać można za jedną z najlepszych polskich powieści grozy. Następnie usłyszeliśmy o nawiązaniach do horroru epistemologicznego, kosmicznego oraz psychologicznego, jak i przejawach nurtu myśli nihilistycznych u samego Lema.

 

 

4

 

              Kolejny panel poprowadził Mariusz Wojteczek, rozmawiając z czterema debiutantami grozy. Goście omówili tegoroczne debiuty literackie oraz podjęli dyskusję nad tym, co bliskie każdemu, kto rozpoczyna próby zapełnienia kartek, utrzymując nurt horroru. Czy pisanie opowiadań jest dobrym początkiem dla pisarza? Gdzie w horrorze leży tabu? Dlaczego lubimy się bać i czego sami twórcy bali się od zawsze?

 

 

5

 

              Rozmowa z Grzegorzem Kopcem, prowadzona przez organizatorkę Kfasonu, Magdalenę Paluch, szybko przeszła w spotkanie autorskie i omówienie, będącego w przygotowaniu, najnowszego dzieła autora: „Eksperyment”. Pozycja o tyle ciekawa dla obecnego wydarzenia, że Kfason występuje w niej „we własnej osobie” i gra jedne z pierwszych skrzypiec. Pisarz podkreślił wagę wydarzenia w swojej początkowej styczności z horrorem – przedstawił Kfason jako pierwszy tego typu event, w którym wziął udział, od kiedy zakochał się w Grozie.

 

 

6

 

              Podczas następnego panelu dyskusyjnego poruszony został temat malarstwa w Grozie oraz tego, co z nim związane. Dyskusja zahaczyła o okładki książek – te dobre dla marketingu i te dobre dla pisarza oraz czytelnika. Zastanawialiśmy się, co przyciąga naszą uwagę, a co za tym idzie - z czym my sami łączymy nasze pierwsze doświadczenia z Literaturą Grozy. Jak sam Wojciech Gunia powiedział podczas rozmowy: „Sztuka jest nie tyle aktem tworzenia, co usuwania wszystkiego, co zbędne.”

 

              Prelekcja „Symbolika cmentarna” przybliżyła nam elementy, na które możemy się natknąć, odwiedzając ponurą ziemię, a o których znaczeniu do tej pory nie mieliśmy pojęcia – anioły, urny, czaszki z piszczelami, w koronach lub z wężami wysuwającymi się z oczodołów…

 

 

7

              Tematyka kolejnych podejmowanych dyskusji krążyła wokół ducha oraz psychologii. Czy mózg jest nami, czy jedynie naszą częścią? Przywołano również kwestie tajnych programów rządowych badających zdolności parapsychiczne, a także poruszono temat jasnowidztwa i jego wykorzystania w różnych dziedzinach życia. Michał Gacek, w indywidualnej prelekcji, udzielił nam krótkiego wstępu do parapsychologii – nie obyło się bez ciekawych statystyk i wskazania znanych podręczników przybliżających tę tematykę.

 

              Na koniec wysłuchaliśmy spotkania z Bartłomiejem Salą, mówiącym o tajemniczych istotach z podań i baśni ludowych, a w ramach ostatniego punktu Kfasonu odbyło się spotkanie autorskie z Arturem Urbanowiczem, pod hasłem: „O jednym takim, co zdobył popularność, pisząc horrory”, podczas którego autor uchylił nieco zasłonę, za którą kryły się sekrety jego sukcesu.